Przejdź do głównej zawartości

Zazdrosc

Karolina w lozku rozmyslala nad tym co dzialo sie tego dnia w gabinecie Pana. Bardzo jej sie to bowiem podobalo. Orgazm jaki przezyla byl najcudowniejszym orgazmem jaki miala do tej pory. Gdy wyczerpana po wszystkim drzemala z glowa oparta na kolanach Pana uslyszala jak Artur mowi swojemu towarzyszowi ze to wlasnie chyba ja wybral na suke na stale dla siebie... ze jest jego ulubienica. Tamten zmartwil sie i przyznal ze chcial przez moment odkupic ja od niego za dosc pokazna sume ale Pan odmowil. Przez te cale wydarzenia Karolina nie mogla zasnac. Postanowila wiec wyjsc z pokoju i napic sie cieplego mleka przed snem. Schodzac do kuchni uslyszala halasy. Z poczatku wystraszyla sie jednak i juz miala zawrocic gdy uslyszala jek Artura. Postanowila wiec jednak to sprawdzic. Udala sie w kierunku halasow docierajac do drzwi pomieszczenia ktorego w pierwszych dniach Artur nie chcial jej pokazac. Przylozyla ucho do drzwi i uslyszala jak cos wydaje dziwne dzwieki jak gdyby klaskanie i jeki ktorejs z niewolnic Artura... Byla strasznie ciekawa co tez tam moze sie dziac. Po cichu wiec otworzyla drzwi zagladajac do srodka. Pomieszczenie do ktorego zajrzala bylo cale czarno granatowe. Sciany oblozone byly skurzana tapicerka. Pod sufitem byly lamki ledowe ktore jednak nie wiele dawaly swiatla. Niektore oswietlaly zwisajace z sufitu uchwyty liny i lancuchy. w pokoju stalo tez duze czerwone lozko i smieszny fotel. Na jednej ze scian zas wisiala kolekcja batow, szpicrut, kijkow i rozg. Jednak nie to zszokowalo Karoline. Zobaczyla bowiem zwiazana Marte  wiszaca na wysokosc mniej wiecej metra nad ziemia w dziwnej pozycji z kneblem z obrecza w ustach i nagiego Artura ktory konczyl wymierzac jej pasy na tylku po czy pozakladal jej ciezarki na sutki i platki jej muszelki. Slyszac jej jeki wlozyl swoje przyrodzenie w usta dziewczyny ktora dlawila  sie nim gdy tym czasem Artur wydal z siebie dzwieki rozkoszy. Karolina patrzyla jeszcze chwile gdy nagle Artur postanowil wziasc cos z komody ktora stala blisko drzwi wejsciowych. Gdy sie obrócil zobaczyl ja w drzwiach. Ta szybko zamknela jei i z placzem poleciala na gore do swojego pokoju.

Cholera! Zaklal w myslach Artur co ona tu robila. Stal chwile zastanawiajac sie co robic. Stracil calkiem ochote na zabawe z Marta.
- uwolnie cie mozesz wziasc prysznic i isc spac.
Marta kiwnela glowa, nie mogla bowiem mowic z powodu knebla ktory trzymal jej zaslinione usta szeroko otwarte. Widziala ze Artur jest z jakiegos powodu zly. Zazwyczaj nie puszczal jej tak latwo, musiala dziekowac za to ze z niej skorzystal i prosic o mozliwosc spoczynku tym razem jednak uwolnij ja bez slowa i ponaglal by szybko uciekala do siebie. Nie podobalo jej sie to gdyz wygladalo to tak jak by przejal sie tym ze Karolina zobaczyla to co zobaczyla. Po za tym i Marta i Ewelina zauwazyly ze Pan nie prosi juz zadnej z nich o zrobienie kawy. Rzadko tez z nich korzystal przez co Marta czula sie mega wyposzczona. Denerwowala ja mlodsza, nowa kolezanka ktora byla pyskata a Pan wyraznie to ja najbardziej lubil.

Artur zastanawial sie chwile co robic, wiedzial ze to co zobaczyla mala moglo ja przerazic, Przez to jej szkolenie bedzie trwalo znacznie dluzej. Nie byla bowiem wedlug niego gotowa na to co zobaczyla. Postanowil jednak ze narazie zostawi Karoline w spokoju by przespala noc z tym a rano wszystko jej wyjasni.

Karolina nie spala cala noc. Plakala w poduszke. Nie mogla zrozumiec tego co dzialo sie poznym wieczorem. Mowila sobie badz silna, nie potrafila jednak. Byla wsciekla, smutna i roztrzesiona, Gdy rano wiec uslyszala polecenie by przygotowac Panu kawe stwierdzila ze nie zamierza sie ruszac z lozka. Nie chciala widziec Artura na oczy. Sama nie 'wiedziala dlaczego ale byla mega zla  na niego i na siebie zarazem.Gdy Ewelina przyszla ja ponaglic by zrobila kawe dla pana powiedziala ze nie zamierza i rzucajac poduszka w dziewczyne wygonila ja ze swojego pokoju.

Cala te sytuacje wykorzystac zamierzala Marta ktora miala nadzieje ze dzieki temu Karolina zacznie sie buntowac czesciej i w brdziej nieznosny sposob a Pan odsunie ja od sluzby albo sprzeda. Jak inne wczesniejsze suki ktore tu z nimi mieszkaly.
- skoro Karolina nie zamierza isc z kawa do pana ja pojde
- adlaczego akurat ty? Z toba zabawial sie wczoraj wieczor ja tez mam potrzeby, ile mozna palcowki sobie robic. Marze o jego dotyku. Ja chce isc.
- o nie to wlasnie ze mna mu bylo wczoraj dobrze dlatego to ja pojde. Po za tym jak Pan sam mowi to my jestesmy dla niego nie on dla nas a wczoraj mial wlasnie ochote na mnie wiec dzis pewnie tez. Wiec z laski swojej odloz swe zachcianki na bok i pomysl o Panu. Wycedzila przez zeby Marta po czym wyszla z taca z kawa z kuchni i ruszyla do gabinetu pana. Czula jak wilgoc wzbiera w jej muszelce. Miala nadzieje na to ze Pan dokonczy dzis to co wczoraj mu przerwano. Miala ochote na jego kutasa we wszystkich swoich dziurkach. Od ust po dupcie konczac. Przed zapukaniem do gabinetu uszczypnela sie w oba sutki tak by zrobily sie sterczace poprawila wlosy i odgarnela je do tylu  by odslanialy piersi i dopiero wtedy zapukala. Gdy uslyszala wejdz weszla dzirskim pewnym siebie i wyuzdanym krokiem niestety Pan patrzyl przez okno nie na nia.
-Karolino postaw kawe jak zawsze i chodz prosze cie do mnie musimy moja mala suniu porozmawiac. - powiedzial czulym i cieplym glosem, takim jakiego Marta nie znala. Zlosc wiec na to pojawila sie niemal natychmiast. Co ta mala niedorajda ma takiego czego nie mam ja.
- przykro mi ale jej nie ma. Powiedziala ze nienawidzi Pana i nie zamierza Panu wiecej uslugiwac. Wyrzucila Ewline od siebie z pokoju rzucajac w nia roznymi przedmiotami. Przeklinala Pana wysylajac do diabla. Postanowilam wiec ja przygotowac kawe i przyniesc do Pana sluzac cala oddana soba moj Panie.
Artur odwrocil sie i ruszyl szybkim krokiem przez gabinet,, mijajac Marte podziekowal jej za kawe i oddelegowal, sam rowniez wyszedl z gabinetu ruszajac na gore do pokoju Karoliny. Marta byla wsciekla, wrecz kipiala ze zlosci. Jeszcze sie pozbede tej niewydarzonej przybledy. Postaram sie o to.

Komentarze