Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwietnia 1, 2018

Rozmowa

Artur szedl na gore do pokoju Karoliny zly.... zly na siebie i na nia. Rozumial ze ciezko jej po tym co zobaczyla ale dlaczego sie wylamala. Dlaczego nie przyszla z kawa jak zawsze. Przeciez doskonale wiedziala jak lubi poranki z nia. Gdy dotarl do jej pokoju wszedl do niego z impetem. - dlaczego nie wypelnilas polecenia? Kawa nalezy teraz do twoich i tylko twoich obowiazkow! - witaj, przepraszam cie ale zle sie czulam. Artur usiadl na lozku obok, pociagnal za koldre pod ktora schowala sie Karolina odslaniajac ja. - Twoje zle samopoczucie jest zwiazane z tym co wczoraj zobaczylas? - tak - przyznala cichutko i nie smialo Karolina - przeciez wiesz ze nie skrzywdzilbym cie, Marty tez mimo ze to tak wygladalo jak wygladalo nie krzywdzilem. -bardzo dobrze wiem ze nie, widzialam jak jej sie podobalo! swietnie sie bawiles z nia ja ci wiec nie jestem potrzebna, kawe tez zapewne zrobila ci Marta wiec pewnie jestes szczesliwy! A teraz z laski swojej opusc ten pokoj i daj mi spokoj, boli m...

Zazdrosc

Karolina w lozku rozmyslala nad tym co dzialo sie tego dnia w gabinecie Pana. Bardzo jej sie to bowiem podobalo. Orgazm jaki przezyla byl najcudowniejszym orgazmem jaki miala do tej pory. Gdy wyczerpana po wszystkim drzemala z glowa oparta na kolanach Pana uslyszala jak Artur mowi swojemu towarzyszowi ze to wlasnie chyba ja wybral na suke na stale dla siebie... ze jest jego ulubienica. Tamten zmartwil sie i przyznal ze chcial przez moment odkupic ja od niego za dosc pokazna sume ale Pan odmowil. Przez te cale wydarzenia Karolina nie mogla zasnac. Postanowila wiec wyjsc z pokoju i napic sie cieplego mleka przed snem. Schodzac do kuchni uslyszala halasy. Z poczatku wystraszyla sie jednak i juz miala zawrocic gdy uslyszala jek Artura. Postanowila wiec jednak to sprawdzic. Udala sie w kierunku halasow docierajac do drzwi pomieszczenia ktorego w pierwszych dniach Artur nie chcial jej pokazac. Przylozyla ucho do drzwi i uslyszala jak cos wydaje dziwne dzwieki jak gdyby klaskanie i jeki ktore...

Nowe nauki

Artur coraz czesciej lapal sie na tym ze czesto mysli o Karolinie. Byl dumny z jej postepow i swojej pracy. Dziewczyna wyraźnie się zmieniala. Malo tego nie byla posluszna ze strachu jak jej poprzedniczki. Czuł że będzie wyjątkową suką. Zagłebiony w swoich myslach nie uslyszal ze ktoś puka do drzwi gabinetu. - witaj Artur! Stoje w drzwiach pukam a ty nie reagujesz czyżby jakies problemy? - och witaj! Przepraszam cie zamyslilem sie, co cie do mnie sprowadza? - mowiac szczerze wspolny interes i rozrywka w jednym. - powiedzial mezczyzna po czym usmiechną sie szeroko.  - co masz na mysli przyjacielu?  - jak wiesz ostatnio tak jak ty zakupilem nowa sunie. Ciagle ja szkole i potrzebuje ja zlamac. Myslalem ze mi w tym pomozesz.  - rozumiem cie doskonale moj drogi, jednak moja nowa własność jeszcze nie jest na to gotowa. Staje sie idealna uleglą i nie chciałbym tego zepsuć zbyt szybkim i pochopnym krokiem. - kiedy wiec bedzie na to gotowa? - pomalu do wszystkiego ...